Tym razem lajtowa, samolotowa wycieczka jednak z małym wątkiem Toyotowo offroadowym na wyspy należące do kontynentu Afryki
Cabo Verde czyli Wyspy Zielonego Przylądka, ukrywają dziewicze miejsca z przepięknym miękkim piaskiem, poprzeplatane pasami zastygłej czarnej lawy, splecione stromymi górami.
Wypoczynek i miejsce noclegów mieliśmy na wyspie Sal, którą zwiedziliśmy podczas jednego dnia podróżując Toyotą Hilux. Odwiedziliśmy portowe miasteczko Palmeira, w którym kupiliśmy parę drobiazgów od lokalnych rzemieślników. Chodziliśmy po dużym polu lawy – Buraconu, gdzie lawa zastygała wpadając do oceanu. Wpatrywaliśmy się w Olho Azul – Niebieskie Oko, naturalne kąpielisko w jaskini. Przemierzaliśmy pustkowia pustyni do serca obszaru Terra Boa – Dobra Ziemia gdzie można obserwować zjawisko fatamorgana. Nie umknął naszej uwadze słony klejnot wyspy na jej wschodnim wybrzeżu Salinas Pedra de Lume, niecka solna zamknięta ze wszystkich stron górami.
Małym turbośmigłowym ATRem dotarliśmy w 19 osób na wyspę Sao Vicente, gdzie przesiedliśmy się na prom i popłynęliśmy na wyspę Santo Antao
Plaża przy hotelu
Nasz środek lokomocji po wyspie Sal, Toyota Hilux – oznaczona naszym logo 🙂
Małe saliny nieopodal miasteczka Santa Maria
Kupki soli
Chatka letnia do wynajęcia 🙂
Plaża kiteboardowców, dziesiątki latawców w powietrzu i na ziemi
Port Pedra Lume tuż przy Salinie
Widoki z góry na Salinas Pedra de Lume
Jeziorka solne z wytrąconą już solą
To nie śnieg to sól
Wykuty w skale tunel dla ludzi i pojazdów i powyżej wykuta przestrzeń do dawnego transportu soli kolejką linową
Jesteśmy juz w stolicy Sal mieście Espargos, a poniżej widoki ze wzniesienia z antenami satelitarnymi
Podróżujemy wśród slamsów w kierunku Terra Boa
Kompletne pustkowie i na nim „BAR” .. z rękodziełem oczywiście
Na zachodnim brzegu wyspy jest atrakcja turystyczna Buracona, zastygłe pole lawy
Nieco na południe docieramy do portowego miasteczka Palmeira
Tu nas oblegają lokalni sprzedawcy ze swoimi wyrobami
Czas na lunch 🙂 Jemy langustę i lokalny przysmak „cachupa”
To juz tereny naszej plaży nieopodal Santa Maria
Frontowa ściana hotelu, idziemy na spacer do Santa Maria
Sklep z wyrobami z materiałów wtórnych
Trafiamy do galerii obrazów lokalnego artysty Lamp,a
i sam Lamp z Moniką
Hotel w noworoczną noc
oj wcześnie dziś musieliśmy wstać 🙁 , lecimy na Sao Vicente
Cali i zdrowi lądujemy na lotnisku im. Cesaria Evora, która pochodzi właśnie z tej wyspy
Jej pomnik przed lotniskiem
Przesiadka na prom i kierunek Santo Antao
Na schodach tłum przewodników
Skromne śniadanko w bardzo przyjemnej knajpce, którą prowadzi portugalczyk
widok z kanjpki na ocean oczywiście 🙂
I wyruszamy zwiedzać wyspę, podróżujemy po niewątpliwej atrakcji – starej 36 kilometrowej drodze, którą budowali niewolnicy przez 12 lat, a łączy ona miasta porto Novo i Ribeira Grande
Krater wulkanu Cova, na którego dnie żyzna gleba pozwala na uprawianie roślin
Na całej wyspie gdzie tylko teren na to pozwala dawno temu zrobiono tarasy, które pozwalały na uprawę roślinności
Ribeira Grande
Ribeira de Torres
Xoxo
W korycie rzeki , która jest tylko przez trzy miesiące w roku znajdują się ogródki i gospodarstwa.
Trzcina cukrowa , a prawidłowo Cukrowiec lekarski
Bananowiec z kwiatem
Trzcina cukrowa osiąga wysokość do 8 metrów
i kwiat cukrowca lekarskiego
wspomniane poletka w korycie rzeki
Zagadka dla bystrych – znajdź na zdjęciu poniżej świnkę 🙂
Chlebowiec właściwy, drzewo chlebowe, które osiąga 15 metrów wysokości , a owoce masę do 5 kilogramów
Jeden z 400 gatunków Aloesa z pięknym kwiatem
Nadoceaniczne miasteczko Sinagoga
aby oglądać TV bez zakłóceń antenę trzeba zamontować wysoko
północno-wschodnie brzegi wyspy
Monika z liściem bananowca
a tu papaja , a dokładnie melonowiec właściwy, pień osiąga 5 do 10 metrów wysokości
Bananowiec z owocami i kwiatem
Grog czyli rum produkowany lokalnie, zaglądamy do sklepiku i zakupjemy kilka buteleczek
wiekowa destylarka, czyli bimbrownia na świeżym powietrzu
Latarnia morska
to juz sztuczna plaża w Mindelo na Sao Vicente, miasteczko zwiedzamy szybciutko z kolejnym przewodnikiem, zaglądamy w najważniejsze punkty w tym zatrzymujemy się przy domu Cesarii Evory
Mindelo nocą
było bieganko po plaży 🙂